Pustka - Slums Attack

Pustka - Slums Attack

Альбом
Zwykła Codzienność
Год
2015
Язык
`Polska`
Длительность
288780

Nedan finns texten till låten Pustka , artist - Slums Attack med översättning

Låttexten " Pustka "

Originaltext med översättning

Pustka

Slums Attack

Haha pustka haha każdy to wie rzecz oczywista

Liryka zawsze musi być zajebista

Zakochać się w rymach zakochać się w muzyce

Zakochać się kobiecie tego się nie wstydzę

Ale moja głowa pusta myśli nie docierają

Chaos w łepetynie rymy się nie układają

Nie umiem nie potrafię lub nie chce tego robić

Nie wiem dokładnie czy chce komuś zaszkodzić

Nie pouczam nikogo nie wymagam tego od was

Nie wymawiam do jednostki i nie zagaduje was

W dupie mam układy i nie stałe tajemnice

Wiem również, że w tej chwili nikogo nie zachwycę

Świadomość tworzenia odpowiedzialność za słowa

Składanie układanki niczym Hip Hopowa mowa

Hardcorowy świat niepozbawiony wad rad, przykazań czy cytatów

Na każdym kroku spotykam cynicznych wariatów

Lirycznych poetów wierszokletów i wierszy

Nie mam pojęcia o ilu się powiększy

Pula rymów twórców i kto na tym zyska

Ja moi kumple a może ten, co właśnie tryska

Energia rymem jak zasrany terrorysta

Podkłada ładunek liryczny pakunek

Upycha rytmicznie cytuje dynamicznie

To wcale łatwe nie jest to wcale łatwe nie jest

Nie ponadczasowość tego gówna przetrwa i zasłynie

Chodź chwała za to wszystko z pewnością nie ominie

Bo gdy będę umierał to me dzieło się narodzi

A gdy mnie pochowają to się zacznie rozchodzić

Śmierć podaje dłoń tym, co tego chcą

Śmierć wyciąga rękę myślisz, że się zlękniesz

Śmierć jest zagadkowa i bywa także nagła

Nie przewidzisz, co się stanie, gdy zobaczysz diabła

Szatana Lucyfera czy jak ta kurwa ma na imię

Nie wypowiesz już nic, gdy śmierć Cię owinie

Wokół swego palca swych kościstych dłoni

Zastanów się, co robisz, gdy powiedzą kurwa po nim

Więc ciągnę dalej to, co plotę głupotę

Nie mogę już przestać, więc teraz wymiotę

Wyrzucę wywalę te złości fale

Nienawiść ha tego niema tu wcale

Chce pozostać sobą pozostać prawdziwy

Mówić całą prawdę i nie istnieć na niby

Czy muszę umrzeć, aby ktoś mnie docenił

Czy muszę stąd odejść abyś zdanie swoje zmienił

Czy muszę zrobić klip, aby wszyscy zobaczyli

Żeby wszyscy polubili i kupować zaczęli

Ten, kto jest w mediach jest znany poważany

A ludzie z undergroundu to zasrane chamy

Bo mówią nieładnie może przesadnie

Nie mówią dzień dobry niecodzienne mają hobby

I mało grają w ogóle się nie wychylają

Spotykają się w swym gronie całą scenę w dupie mają

A takich ludzi niezliczone są ilości

Lecz wszystkich ich olać jest zupełnie prościej

Głośniej już dzisiaj nie można przemawiać

Nie chce was buntować nie chce was namawiać

Sprawa jest prosta nie dojrzała do końca

Epizod będzie później i nie będzie to radosna

Pointa czy wspaniałe zakończenie

Nawet, gdy skurwielą opustoszeją kieszenie

Zawieszenie broni jest chyba niemożliwe

Każdy komuś wrzuca epitety krzywe

Prawdziwe czy nie tego nie dowiesz się

W sposób opisowy dzisiaj zabawie się

Bo lubię balety imprezowy sposób życia

Małe ruchawko jaranie coś do picia

Bez bicia też nieraz się nie obejdzie

Od tego dobrej sławy przecież mi nie przybędzie

W błędzie jesteście, jeśli o nas źle myślicie

Nawet, jeśli teraz naubliżam twej kobicie

Robicie, co chcecie sami dobrze wiecie

Co dobre, co złe, co w porządku a co blee

Każdy chce dobrze niekoniecznie bezpiecznie

Zdobyć coś by się poczuć zajebiście

Jedni przypalają inni ładują

Narkomania alkoholizm tak stare zgredy trują

Plują innym życie marnują

Swoje stracili, więc zatrują Cię po chwili

Mili byli tylko troszeczkę

Nie lubią, gdy rymujesz, gdy się kurwa dobrze czujesz

Kładź na nich chuj, czym ty się przejmujesz

Margines muzyczny, do kogo ta mowa

Moja recytacja to i moje słowa

Co Ci się kurwo w tym nie podoba dynamizm realizm nie odlatuje

Za daleko przecież nie jestem kaleką

Nie narażam życia chodź niejedno przeżyłem

Nie w jedna kawale się w życiu wpierdoliłem

To nadal istnieje i nie mogę się schować

Dopóki jeszcze żyję będę nadal rymował

Nie zależnie od formy nie zależnie od stylu

Będę nadal składał rymy by nie pozostać z tyłu

To już koniec wynurzeń sentymentów fascynacji

Nie liczę na to wcale, że przyznacie mi racje owacje też nie

Bardzo mnie obchodzą

To, co zrymowałem nie jest przecież żadną prozą

W mowie ojczystej coś poukładałem

Jak wspomniałem na początku przecież pustkę w głowie miałem

Pusta pustka pustka w mojej głowie

Pusta pustka pustka w mojej głowie

Pusta pustka pustka w mojej głowie

Pusta pustka pustka w mojej głowie

Pusta pustka pustka w mojej głowie

Pusta pustka pustka w mojej głowie

Kompletna pustka w mojej pierdolonej głowie

Pusta pustka pustka w mojej głowie

Pusta pustka…

2+ miljoner sångtexter

Låtar på olika språk

Översättningar

Högkvalitativa översättningar till alla språk

Snabbsökning

Hitta texterna du behöver på några sekunder